Transakcja kontrolowana to nowa definicja, którą mamy w przepisach o cenach transferowych od 2019 r.
***
Zgodnie z nowymi przepisami obowiązującymi od 1 stycznia 2019 r. obowiązkowi dokumentowania podlegają transakcje kontrolowane realizowane pomiędzy podmiotami powiązanymi mające jednorodny charakter, których wartość przekracza w roku obrotowym progi dokumentacyjne. Przez dwa lata do końca 2018 r. mieliśmy pojęcie transakcji oraz innych zdarzeń. I pytanie czy transakcje kontrolowane zastąpiły te pojęcia, czy też obejmują coś jeszcze? I jeśli tak, to co takiego.
Definicja
Definicja transakcji kontrolowanej z ustawy CIT brzmi tak:
„(…) oznacza to identyfikowane na podstawie rzeczywistych zachowań stron działania o charakterze gospodarczym, w tym przypisywanie dochodów do zagranicznego zakładu, których warunki zostały ustalone lub narzucone w wyniku powiązań”.
W zrozumieniu tej definicji, na ratunek idzie nam uzasadnienie ustawodawcy do nowych przepisów CIT:
„Wprowadzona definicja transakcji kontrolowanej ma za zadanie zastąpić obecnie używane w regulacjach dotyczących cen transferowych pojęcia „transakcje oraz inne zdarzenia jednego rodzaju. Pojęcie transakcji kontrolowanej obejmuje wszelkie działania gospodarcze (w tym działania o charakterze handlowym, kapitałowym, finansowym i usługowym), których rzeczywista treść identyfikowana jest na podstawie faktycznych zachowań stron.”
Niewątpliwie było sporo wątpliwości dotyczących określenia „transakcje oraz inne zdarzenia”, na gruncie przepisów obowiązujących do końca 2018 r. Ustawodawca chciał ułatwić podatnikom życie i wprowadził nową szeroką definicję. Właściwie z samej definicji jasno to nie wynika, bardziej z uzasadnienia do nowych przepisów. Czytając je jasno widać, że musimy definicję transakcji kontrolowanej rozumieć możliwie szeroko. Dlatego, że zastępuje ona takie pojęcia jak transakcje i inne zdarzenia.
W uzasadnieniu do nowych przepisów odnajdujemy także takie wyjaśnienie w tej kwestii: „Wprowadzenie stosunkowo szerokiej definicji transakcji kontrolowanej ma na celu objęcie nią również zagadnień, które mogą nie być uznawane za transakcje w potocznym rozumieniu tego słowa, takich jak między innymi restrukturyzacje, umowy o podziale kosztów (CCA), umowy spółki osobowej, umowy o współpracy czy też umowy o zarządzanie płynnością.”
Co z tego wynika?
Analizując czy mamy do czynienia z transakcją kontrolowaną musimy zweryfikować właściwie każde działanie gospodarcze pomiędzy podmiotami powiązanymi, które wystąpiło w danym roku. Mogą pojawić się wątpliwości. Wtedy warto sprawdzić czy są już interpretacje w tym temacie lub zapytać doradcę 🙂
Życzę nam wszystkim powodzenia w prawidłowym określaniu co jest, a co nie jest transakcją kontrolowaną.
Więcej o obowiązkach dokumentacyjnych we wpisie o inwentaryzacji cen transferowych znajdziesz tutaj.
A poniżej letnie wspomnienie Bałtyku i cytat od Wiesława Myśliwskiego. Ten pisarz dla mnie ma w swojej literaturze odpowiedzi na wiele pytań. Dzisiaj w klimacie ważnych uczuć i relacji, takie święto 🙂
„Czy zresztą miłość potrzebuje współcierpienia? Chodzi mi o to, że odczuwałem jej istnienie jako moje istnienie. Pyta pan, co to znaczy? To, że jakby pan całe brzemię czyjegoś istnienia pragnął wziąć na siebie. Jakby pan pragnął tego kogoś zwolnić z konieczności istnienia. Jakby pan pragnął za tego kogoś także umrzeć, żeby on nie musiał doświadczać swojego umierania. A to coś innego niż współcierpienie, jak się je na ogół rozumie. Na samą taką, choćby wyobrażoną, możliwość czułem, że chce mi się znowu żyć. Mówi pan, że to niemożliwe. Możliwe, że niemożliwe. Tylko wobec tego co powinno być miarą miłości? Jeśli pod tym nic nie znaczącym słowem pan i ja to samo byśmy rozumieli? Według czego mielibyśmy ją odczuwać? Według pożądania ciała? Ciało ma swój kres i dużo, dużo wcześniej, nim śmierć przyjdzie”.
Wiesław Myśliwski – Traktat o łuskaniu fasoli
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }